Badacze biją na alarm. Woda w butelkach może powodować zaburzenia hormonalne i astmę!
Z każdym razem, gdy poruszamy temat zdrowego stylu życia podkreślamy jak ważne jest picie od 2 do 3 litrów wody dzienne. Ma to swoje medyczne uzasadnienie…
Z każdym razem, gdy poruszamy temat zdrowego stylu życia podkreślamy jak ważne jest picie od 2 do 3 litrów wody dzienne. Ma to swoje medyczne uzasadnienie. Ci, których udało się przekonać najczęściej sięgają po wodę mineralną zamkniętą w plastikowych butelkach, bo jest wygodniejsza, lżejsza, łatwej ją zabrać ze sobą chociażby do pracy. Ale, czy ten wybór jest właściwy? Najnowsze badania wskazują, że woda w butelkach nie jest zdrowa. Zaraz dowiecie się dlaczego.
Nie od dziś wiadomo, że plastik jest trujący. Woda, która jest zamknięta w plastiku nie należy do najzdrowszych i może przyczynić się do powstania niebezpiecznych dla zdrowia komplikacji. Winę za to ponoszą związki chemiczne zwane bisfenolami. Znajdziemy je w składzie różnego rodzaju opakowań, na przykład napojów, w tym przede wszystkich ochoczo kupowanej wody butelkowej. Z badań przeprowadzonych w Niemczech wynika, że związek ten wywołuje zaburzenia hormonalne i może powodować astmę. Szczególne, gdy dochodzi do ogrzania plastiku woda wchodzi w reakcję z opakowaniem, co równie dobrze może wydarzyć się w trakcie transportu towaru do sklepu. Nigdy nie mamy pewności w jakich warunkach woda była transportowana. Badacze sprawdzili 18 gatunków wody przechowywanej w tworzywach sztucznych. Wyniki badań dają do myślenia, bowiem aż w 13 próbkach wykryto substancje działające antyestrogennie, a u 16 anty androgenowo.
W USA rocznie produkuje się aż 5 000 000 butelek. Tylko 3,5% kwoty jaką płacimy za butelkę wody to koszty jej produkcji, pozostała część sumy pokrywa koszty przeznaczone na kampanie reklamowe i transport. Rozkład plastiku trwa bardzo długo od 100 do 1000 lat, a ilość wyrzucanych opadów z roku na rok rośnie. Tylko 23% plastikowych odpadów jest wykorzystywana po raz kolejny. Przeciętna czteroosobowa rodzina zużywa rocznie około 1500 butelek. W skali roku 1 500 000 ton odpadów stanowią jedyne same plastikowe butelki. Statystyki są zatrważające. Czy mamy jakieś wyjście?
Zamiast sięgać po kolejną plastikową butelką z wodą zdecydujmy się za zakup dzbanka z filtrem, bądź jonizatora wody. Nie dość, że przyczynimy się do zmniejszenia zanieczyszczenia naszej planety, to będziemy mieć pewność, że woda, którą pijemy jest wolna od szkodliwych substancji chemicznych.
Dodano 0 komentarzy
Zostaw komentarz
Chcesz wyrazić swoją opinię ?
Zostaw odpowiedź!