„Nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki”. Niestety, z powodu braku refleksji część z nas stale powiela te same błędy przy wyborze partnera. Większość osób ma za sobą związki, które początkowo, na etapie „różowych okularów”…
Copyright 2014 Dzielnica Stylu | All Rights Reserved |
Dodano 1 komentarz
Mnie
akurat nie zaskakuje, że ta niezgodność charakterów wychodzi dopiero po
jakimś czasie, czyli tak jak wynika z tego badania, jak już jest małżeństwo.
Na początku pewne różnice między sobą bagatelizuje się, każdy pewnie myśli
sobie, że to drobna różnica, po co kłócić się o to, „wyjdzie w
praniu”, jakoś się dogadamy. Jednak jak już się zaczyna to
„poważne” życie, to takie rzeczy wychodzą na wierzch. I okazuje
się, że różnice, które na początku wydawały się drobnym szczegółem, później
stanowią poważny problem. Ja po 5 latach musiałam rozstać się z facetem, z
którym byłam szczęśliwa, ale jednak jak zaczęliśmy już planować wspólne
życie, dzieci, mieszkanie, to wyszły takie sprawy, że po prostu nie daliśmy
rady ich przejść. Rozstaliśmy się i teraz wiem, że dopasowanie trzeba już na
początku sprawdzać, mieć świadomość, że to w przyszłości będzie naprawdę
ważne. Dla mnie na mydwoje te punkty dopasowania są najważniejsze, przy
selekcji potencjalnych partnerów. Fajnie, że jest coś takiego, a w dodatku
jest to całkiem nieźle zrobione, bo rzeczywiście jest odzwierciedlenie w
rzeczywistości. Ale już teraz nie pozwolę sobie zamydlić oczu
„zauroczeniem”, wiem już, że muszę po prostu myśleć poważnie o
kolejnych związkach i mieć w świadomości, że szukam poważnego związku i z tym
mężczyzną, z którym się spotykam, mogę spędzić resztę swojego życia.
Zostaw komentarz
Chcesz wyrazić swoją opinię ?
Zostaw odpowiedź!