Gdy usłyszymy dron, zraz mamy skojarzenia związane z inwigilacją i działaniami wojennymi. Nie oznacza to jednak, że bezzałogowe maszyny latające nadają się tylko i wyłącznie do tych do złych misji. Klucz w tym, do jakich celów zechcemy je wykorzystać. Drony mogą idealnie sprawdzić się jako strażnicy i walczyć z nielegalną wycinką lasów deszczowych Amazonii.
Ekolodzy z peruwiańskiej organizacji Amazon Basin Conservation Association używają drona właśnie w tym celu. Dzięki niemu są w stanie przeskanować wielkie połacie lasu – 1500 kilometrów kwadratowych w poszukiwaniu nielegalnych kopalni.
Dron do tej ekologicznej misji został opracowany przez Maxa Messingera z Wake Forest University. Jego konstrukcja opiera się na bazie metrowego skrzydła z lekkiej pianki, na którym zainstalowano aparat Canon. Po wskazaniu odpowiedniego miejsca z pomocą zdjęć satelitarnych dron wznosi się w powietrze nawet 15 kilometrów od celu i w ukryciu zbiera dowody nielegalnej działalności.
Dron w tej roli spisuje się świetnie. Z jego pomocą udało się już zidentyfikować kilka nielegalnych kopalni i wycinek, a tym samym udało się uratować przynajmniej kawałek zagrożonego lasu.
Dodano 0 komentarzy
Zostaw komentarz
Chcesz wyrazić swoją opinię ?
Zostaw odpowiedź!