Grypa to poważna choroba. Jednak w znacznej mierze czas jej trwania i wystąpienie ewentualnych powikłań w większości przypadków zależą od zachowań przez nas zdrowego rozsądku.
O zasadzie zaniedbywania grypy powinny pamiętać szczególnie osoby z chorobami układu sercowo – naczyniowego i oddechowego. W ich przypadku grypa może prowadzić do zaostrzenia przebiegu choroby. Podobną ostrożność powinny zachować osoby z cukrzycą, niewydolnością nerek i zaburzeniami odporności oraz kobiety w ciąży, szczególnie w pierwszym trymestrze.
Powikłania pogrypowe najczęściej zdarzają się najmłodszym oraz najstarszym. I choć dzieci do drugiego roku życia rzadko chorują na grypę, to jednak w ich przypadku jeśli dochodzi do komplikacji mogą one mieć niebezpieczny przebieg. Najrzadziej powikłania występują u osób między 18, a 35 rokiem życia. Trzeba jednak przestrzec, że niezależnie od wieku w czasie trwania choroby nie wolno prowadzić aktywnego trybu życia.
Komplikacje może powodować sam wirus grypy. Najczęściej jednak ich przyczyną są infekcje bakteryjne. Tak więc jeśli zdecydujemy się pozostać w domu, zapewniając sobie ciepło oraz dużą ilość płynów, możemy być niemal pewni, że grypa minie już po kilku dniach. W ten sposób układ immunologiczny skoncentruje się na walce z chorobą. Po grypie osłabienie, kaszel, brak energii i depresja mogą nawet trwać kilka tygodni. Przyglądajmy się wówczas naszemu organizmowi, ponieważ powikłania pojawiają się najczęściej po 12 – 18 dniach od zachorowania. Część z nich występuje bezpośrednio po chorobie lub nawet wydaje się kontynuacją grypy. W zależności od rodzaju komplikacji czas ten może wydłużyć się nawet do kilku miesięcy. Nie przechodźmy do porządku dziennego nad przedłużającą się gorączką, uporczywym kaszlem, kłopotami z oddychaniem, bólem zatok, ucha, a nawet bólem w klatce sierściowej z towarzyszącym uczuciem nierównego lub przyśpieszonego bicia serca. Niepokojące są również napady duszności, bóle i zawroty głowy, niskie ciśnienie, omdlenia. Obserwując u siebie takie objawy, niezwłocznie powinniśmy udać się do lekarza. Rozwieje on dotyczące nas wątpliwości i doradzi właściwe postępowanie. Leczenie powikłań grypy zawsze powinno odbywać się pod nadzorem lekarskim. Chorzy dobrze o tym wiedzą, lecz niestety często bagatelizują tę z pozoru banalną prawdę.
Najczęstszymi powikłaniami nieprawidłowo leczonej grypy są choroby układu oddechowego, takie jak zapalenie oskrzeli, a nawet zapalenie płuc. Rzadziej występuje zapalnie ucha środkowego, szczególnie niebezpieczne u dzieci, lub zapalenie zatok. Bardzo rzadkie, ale wyjątkowo groźne są zapalenie mięśnia sercowego i osierdzia. Zdarzają się ciężkie powikłania neurologiczne, na przykład zapalenie opon mózgowo – rdzeniowych. Trzeba się liczyć, że ostrzejszy przebieg mogą przybrać choroby na które pacjent cierpi już od jakiegoś czasu, takie jak astma oskrzelowa, cukrzyca, niewydolność krążenia i choroba niedokrwienia mięśnia sercowego. Może pogorszyć się także wydolność nerek. Czy warto narażać nasz organizm na takie niebezpieczeństwo, skoro tak łatwo możemy grypie i jej powikłaniom zapobiec.
Zdaniem wielu fachowców najlepszym sposobem profilaktyki są szczepienia ochronne. Oczywiście wskazania do szczepienia powinien ocenić lekarz. Jeśli z jakiś powodów nie możemy się zaszczepić, po prostu unikajmy kontaktu z osobami zarażonymi wirusem grypy. Bycie „odludkiem” w tej sytuacji jest ze wszech miar wskazane, gdyż osoba zakażona rozsiewa wirusy grypy już trzy dni przed wystąpieniem u niej pierwszych objawów. Ponadto wirusy grypy mogą pozostawać aktywne przez pewien czas także na rękach, twarzy, słuchawkach telefonicznych, klamkach lub innych przedmiotach codziennego użytku. Dlatego możliwe jest zakażenie przez kontakty pośrednie. Pamiętajmy wiec o częstym myciu rąk w okresie jesienno – zimowym i zimowo – wiosennym. I choć to wszystko może wydawać się nieco przerażające, to parafrazując znane przysłowie, nie taki wirus grypy straszny jak go malują. Owszem, co pewien czas notowane są epidemie grypy wywołane przez wirusy o zwiększonej zjadliwości. Jednakże sezonowe infekcje grypowe najczęściej nie mają tak dramatycznego charakteru. I tak naprawdę to, czy choroba trwać będzie kilka dni, czy też tygodni, w większości przypadków zależy od zachowania przez nas zdrowego rozsądku. A więc aby do wiosny, bo grypa ciepła nie lubi.
Dodano 0 komentarzy
Zostaw komentarz
Chcesz wyrazić swoją opinię ?
Zostaw odpowiedź!