Kobiety na całym świecie mają rozmaite sylwetki i kształty. Są wysokie, niskie, szczupłe, krągłe, młode starsze – można by tak wymieniać w nieskończoność. Różnorodność jest czymś naturalnym i pięknym. Naszą uwagę zwróciła kampania, „Underneath we are…”, która niesie ze sobą przekaz, że niezależnie od tego jakie jesteśmy na zewnątrz i jaką historie nosi nasze ciało, nadal w środku jesteśmy kobietami. Powinnyśmy czerpać z tego siłę i nie dać się wpędzać w kompleksy. Kobiety, łączmy się!
Mimo, że nie wyglądamy tak samo, to niestety w mediach promowany i pokazywany jest jeden rodzaj kobiet. Szczupła, wysoka, o nieskazitelnej cerze, po prostu modelka z okładki. Tak zdaniem mediów wygląda idealna kobieca sylwetka. Tymczasem rzeczywistość wygląda zupełnie inaczej. Australijska artystka Amy Hermann doskonale zdaje sobie z tego sprawę i za pośrednictwem kampanii „Underneath we are…” (pol. „Pod spodem, w środku jesteśmy…”) pokazuje kobiety w nowym świetle i eksponuje różnorodność kobiecego piękna.
Przesłanie kampanii : „Pod spodem jesteśmy… młode, grube, chude, wysokie, transseksualne, psychicznie ograniczone. Jesteśmy matkami, mamy blizny, jesteśmy niskie, stare, mamy różne imiona i różne etykietki, które przykleja nam społeczeństwo, ale w środku wciąż jesteśmy kobietami”.
Kobiety na całym świecie na co dzień borykają się z problemem braku akceptacji własnego ciała. Już młode dziewczyny mają z tym poważny problem. Winę za to, w znacznej mierze ponoszą media, (telewizja, reklama, przemysł modowy). Z każdej strony spływa na nas lawina nienaturalnie szczupłych modelek o nieskazitelnej cerze i pięknych włosach.
W przeciągu 6 tygodni do projektu dołączyło 300 kobiet. Artystka sfotografowała na razie 7 z nich. Zbieranie funduszy idzie na tyle dobrze, że Hermann ma w planach wydanie książki ze zdjęciami swoich bohaterek.
Dodano 0 komentarzy
Zostaw komentarz
Chcesz wyrazić swoją opinię ?
Zostaw odpowiedź!