Piegi wytatuowane na twarzy to najnowszy trend beauty: Szaleństwo, które wygląda naprawdę dobrze?

Czy kiedykolwiek zdarzyło Ci się spojrzeć w lustro i powiedzieć: „naprawdę tak bardzo chce mieć piegi, że sobie je wytatuuje”. Nie? No cóż, nie jesteś sama, my mamy podobnie. Jednak istnieją osoby, które są zupełnie innego zdania.

 

 

Wytatuowane piegi przez niektórych nazywane po prostu „freckling” wydają się być czymś szokującym… mimo, że makijaż permanentny nie jest w dzisiejszych czasach niczym nadzwyczajnym. Coraz więcej kobiet decyduje się w ten sposób poprawić swoją urodę, chociażby przez tatuaż kosmetyczny brwi. Dlaczego zatem nie wytatuować sobie piegów skoro matka natura nam ich poskąpiła? Zaraz po takim zabiegu piegi mogą wyglądać na twarzy mało naturalnie, jednak ten efekt zmienia się w przeciągu kilku najbliższych miesięcy, by po dwóch latach całkowicie zaniknąć.  Jesteście zainteresowane? Być może poniższe zdjęcia pomogą Wam się przekonać?

 

Fot: sydneydyercosmetics

 

Fot: Brianne Tweddle

 

Fot: brows&beauty