Wyobrażacie sobie przemieszczanie się po mieście taksówką bez kierowcy? W jaki sposób automatyczne pojazdy mogłyby wpłynąć na nasze życie? Odpowiedzi na to pytanie postanowili udzielić naukowcy z Lawrence Berkeley National Laboratory, którzy w tym razem wzięli pod uwagę aspekt ekologiczny.
Z przeprowadzonego przez nich badania wynika, że jeśli na ulice Stanów Zjednoczonych zostaną wpuszczone elektryczne robo-taksówki, to w roku 2030, emisje gazów cieplarnianych z samochodów mogą spaść aż o 94% w porównaniu do stanu obecnego.
Wynik imponujący, jednak czy technologia jest na to gotowa? Produkując elektryczne auto naukowcy skorzystali z samochodu dostępnego na rynku. Chodzi o mały Nissan Leaf. W założeniach trzeba było również uwzględnić fakt, że do roku 2030, dużo więcej wykorzystywanego przez nas prądu będzie pochodziło ze źródeł odnawialnych.
Ekologiczny efekt można jeszcze powiększyć tworząc samochody znacznie węższe, jednomiejscowe, gdyż większość z nas i tak jeździ samemu.
W oparciu o te wszystkie założenia, polegające na pozbyciu się z auta kierowcy i zasileniu go zieloną energią, a tym samym zmniejszeniu jego rozmiaru o niepotrzebne miejsca, można by uzyskać spadek emisje gazów cieplarnianych z samochodów o 94 proc.
Wygląda na to, że panowie taksówkarze będą w przyszłości musieli poszukać innego zawodu. Brzmi to niewiarygodnie? Nam być może ciężko będzie zaakceptować taki stan rzeczy, ale dla naszym wnuków może być już to codzienna rzeczywistość.
Źródło: Nature Climate Change
Dodano 0 komentarzy
Zostaw komentarz
Chcesz wyrazić swoją opinię ?
Zostaw odpowiedź!