Zdając sobie sprawę z mankamentów i atutów naszych sylwetek w łatwy sposób możemy dobrać ubrania, które podkreślą co trzeba, a ukryją to co nam przeszkadza. Świadomość to klucz do modowego sukcesu. Marka odzieżowa SmartGlamour w swojej najnowszej kampanii przeczy tym założeniom. Biorące w niej udział modelki nie mają idealnych ciał, ale co więcej eksponują swoje wady. Co to za marka i dlaczego zdecydowała się na taki rodzaj kampanii? Już wyjaśniamy ….
SmartGlamour w swoim asortymencie posiada ubrania praktycznie we wszystkich możliwych rozmiarach, od XS po 6X, a nawet więcej. Ich propozycje dla pulchnych kobiet nie są bezkształtnymi workami, w które bardzo często usilnie próbuje się wystylizować większe kobiety. Akceptacja i miłość do własnego ciała – to przesłanie marki. Idealnie wkomponowuje się ono w najnowszą kampanię SmartGlamour pod nazwą „I’m flatterded”, w której to dziewięć kobiet bez wstydu pokazuje swoje mankamenty.
Właścicielka marki Mallorie Dunn tłumaczy dlaczego zdecydowała się na taką nazwę . Słowo „flattering” czyli „schlebiać” użyte w kontekście mody i ubrania zazwyczaj oznacza „wyglądasz dobrze, bo wyglądasz szczupło”. Da się to odczuć, kiedy to media każdego dnia wmawiają nam, że nasze ciała powinny być szczupłe, pozbawione tłuszczu, cellulitu i innych niedoskonałości. To w języku mediów i w świecie konsumpcjonizmu oznacza ładna figura, ciało bez wad.
Wbrew powszechniej opinii Dunn ubrała swoje modelki w ciuchy „zakazane” dla ich sylwetek. Modelki pozując do zdjęć, mają przy sobie tabliczki z komentarzami, które usłyszały od znajomych, współpracowników, obcych ludzi na ulicy, gdy pokazywały to, co właśnie powinny zakryć. Na fotografiach zobaczymy kobietę plus size z odsłoniętym brzuchem, panią z blizną na plecach w sukience z głębokim dekoltem z tyłu.
Kampania na zwrócić uwagę na fakt, że nie ma ubrań zarezerwowanych tylko dla idealnych ciał. Na żadnej z tych rzeczy, nikt nie napisał, noś, tylko jeśli masz płaskich brzuch, wąskie ramiona i szczupłą talię. Nikt nie powinien nas oceniać i mówić nam, co możemy założyć, a czego nie. Najważniejsze jest przecież to, by czuć się dobrze we własnym ciele. Nie możemy się z tym nie zgodzić.
Dodano 0 komentarzy
Zostaw komentarz
Chcesz wyrazić swoją opinię ?
Zostaw odpowiedź!