Zara ruszy z produkcją ubrań w rozmiarze XXL! A to wszystko dzięki jednej upartej kobiecie

Niby rozmiar 46 nie jest czymś niezwykłym, to jednak na próżno go szukać w większości popularnych sieciówek. Kobiety w tym rozmiarze również powinny mieć możliwość dokonania zakupu, bez konieczności zaglądania na męski dział, w poszukiwaniu czegoś,  co będzie na nie pasować. Każda kobieta chce wyglądać dobrze i czuć się dobrze we własnym ciele. Z tym przekonaniem zgadza się również Hiszpanka Anna Riera, która stoczyła batalię z firmą Inditex (właściciel marek: Zara, Stradivarius, Bershka, Oysho, Pull&Bear, Massimo Dutti). Na swoim koncie ma już wygarną. To dzięki niej Zara zacznie produkować ubrania w rozmiarze XXL. Jesteście ciekawe jak tego dokonała?

 

Wypowiedzenie wojny jednej z największym marek odzieżowym na świecie nie jest łatwe. Jednak kropla drąży skałę i tym razem również tak było. Anna jakiś czas temu zebrała niemal 100 000 podpisów pod petycją o wycofaniu ze sklepów anorektycznie wyglądających manekinów.  Jej zdaniem nastolatki, które robią zakupy w Zarze zbyt często się do nich porównują, nie zdając sobie sprawy, że prawdziwe kobiety nie mają aż szczupłych nóg i rąk. Trzeba również zaznaczyć, że Zara należy do tych marek odzieżowych, które do swoich kampanii wybierają bardzo szczupłe, wręcz niekiedy zbyt chude dziewczyny.

 

Tym razem Riera poszła o krok dalej i napisała  petycję o zwiększenie skali rozmiarówek marek należących do sieci Inditex do rozmiaru XXL. Pod tym wnioskiem podpisało się ponad 96 000 osób i co najważniejsze przyniosło to zamierzony efekt. Zarówno w Zarze i jak innych sklepach należących do Inditex będzie można kupić ubrania w rozmiarze XXL.

 

Fakt, że kobiety noszące rozmiar 44+ nie mogą kupić ubrań odpowiednich dla siebie, Anna uważa za dyskryminację. „Proszę Inditex, by zrozumiał, że rozmiar 46 nie jest czymś nadzwyczajnym. Takie ubrania naprawdę noszą kobiety”.

 

„Powinniście zacząć projektować ubrania dla ludzi, a nie szerzyć stereotypy. Przestańcie nas stygmatyzować i dyskryminować ze względu na to, jaki rozmiar ubrań nosimy. Bierzcie przykład z firm takich jak H&M, czy Mango, gdzie można kupić ciuchy w rozmiarze 52”.

 

Annie należy się prawdziwa pochwała. Dzięki jej petycji i konsekwencji w  działaniu, kobiety noszące większe rozmiary będą mogły również znaleźć coś dla siebie w Zarze. Brawo!