Zespół dziecka potrząsanego: „niewinne” podrzucanie dziecka może nieść ze sobą poważne konsekwencje
Rodzicie niejednokrotnie popełnią owy błąd, podrzucają malucha do góry i łapią go obiema rękami. Jak się okazuje taka zabawa może być bardzo niebezpieczna…
Rodzicie niejednokrotnie popełnią owy błąd, podrzucają malucha do góry i łapią go obiema rękami. Jak się okazuje taka zabawa może być bardzo niebezpieczna.
Bardzo wiele osób podrzucanie dziecka traktuje jako formę zabawy. W takich chwilach serce matki drży z niepokoju. Dziecko jest bardzo kruche i delikatne, a siła jaką używamy przy takiej zabawie zawsze będzie dla niego zbyt duża. Oczywiście dla samego malucha taka forma rozrywki to sama przyjemność, jednak może być ona opłakana w skutkach. Podrzucanie dziecka grozi nawet kalectwem. Do pewnego wieku, mózg noworodków jest bardzo delikatny, podobnie jak ciało i mięśnie szyi. Zbyt nagły ruch może przyczynić się do drgań głowy, uszkodzenia mózgu, które mogą być nieodwracalne. Objawy wymienione powyżej określane są zespołem (lub syndromem) dziecka potrząsanego.
Z pozoru zwykła zabawa lub gwałtowne ruchy mogą spowodować:
– utratę lub pogorszenie słuchu,
– ślepotę,
– opóźnienie psychiczne,
– porażenie mózgowe,
– kłopoty z nauką i mówieniem,
– drgawki,
-zmiany rdzenia kręgowego.
Wymienione konsekwencje są bardzo poważne, a wielu przypadkach nieodwracalne. Najlepiej będzie jeśli będziemy unikać tych gier i nerwowych ruchów dzieckiem, gdyż ciało malucha nie jest jeszcze rozwinięte a kości dość kruche. To jednak nie wyklucza zabawy z maluchami, należy jednak zastąpić podrzucanie i wszystkie wstrząsy czymś innym.
Dodano 0 komentarzy
Zostaw komentarz
Chcesz wyrazić swoją opinię ?
Zostaw odpowiedź!