Złe emocje zostaw w domu, nie idź z nimi na siłownie

Bardzo często słyszy się o tym, że na rozładowanie stresu i pozbycie się złych emocji, które nam towarzyszą nie ma nic lepszego niż wysiłek fizyczny. Wszystko się zgadza, faktycznie na pierwszy rzut oka wysiłek fizyczny sprawia, że zrzucamy z siebie wszelkie złe emocje i zaczynamy czuć się dużo lepiej, natomiast mało kto wie, że ćwicząc w stanie złości zamiast robić sobie dobrze, robimy sobie wielką krzywdę. Twój organizm może tego nie wytrzymać i skutki mogą być nie tylko groźne dla naszego zdrowia, ale także życia.

Korzyści, które płyną z aktywności fizycznej są znane niemal każdemu, już od najmłodszych lat dzieci w szkole uczone są, że wysiłek fizyczny zapobiega otyłości, wzmacnia układ oddechowy oraz krwionośny. Oczywiście wykonywanie ćwiczeń fizycznych wpływa nie tylko na zdrowie fizyczne, ale także w dużej mierze na naszą psychikę, pomaga nam kiedy mamy obniżony nastrój oraz kiedy jesteśmy zdenerwowani. Wszystko to dzieję się na skutek wydzielanych podczas wysiłku endorfin, które są uważane za hormon szczęścia. Ruch jest teraz w modzie i ciężko uniknąć reklam, które namawiają nas właśnie do aktywności fizycznej i wiele osób nie wyobraża sobie normalnego funkcjonowania bez codziennej dawki sportu, bardzo dobrze. Jednak należy pamiętać, że istnieją pewne sytuacje, w których siłowni powinniśmy unikać jak ognia.

Zawałowcy

Uczniowie irlandzkiego instytutu badawczego Health Research Board przeprowadzili badania, które udokumentowały, że złych emocji nie należy rozładowywać na siłowni. Badania udowodniły, że ćwiczenia fizyczne w połączeniu ze zdenerwowaniem i stanem wściekłości mogą być dla naszego serca wprost zabójcze. Nie należy kumulować negatywnych emocji i intensywnego wysiłku fizycznego ponieważ może to przynieść fatalne następstwa dla naszego organizmu.

Pod lupą było ponad 13 tysięcy osób z 52 różnych państw, które były po zawale serca. Badania przeprowadzone były na podstawie okoliczności, które bezpośrednio poprzedzały atak, oczywiście mając na szczególnym względzie aktywność fizyczną oraz stan emocjonalny badanych.
 

Ryzyko zawału

Najbardziej narażonymi osobami na atak serca są ludzie, którzy znajdują się w dużym stanie wzburzenia. To już nie są przelewki, ponieważ ryzyko to wzrasta aż dwukrotnie bardziej niż w przypadku osób, które znajdują się w stanie spokoju. Natomiast jeśli dodatkowo osoba zdenerwowana wybierze się na siłownie i zacznie uprawiać sport to ryzyko zawału serca nie jest już dwukrotnie większe, a trzykrotnie. Badania wykazały zależność u wszystkich osób, które ćwiczyły będąc zdenerwowane, niezależnie od płci oraz wieku czy nawet kraju pochodzenia. Następnym razem kiedy będziesz zdenerwowany, zastanów się dwa razy, czy aby wysiłek fizyczny przyniesie Ci więcej szkód niż korzyści.

Wyciszenie kluczem do sukcesu

Pewnie czytając ten artykuł zadajesz sobie pytanie, dlaczego wysiłek fizyczny w połączeniu z naszym złym stanem emocjonalnym jest tak szkodliwie, a może okazać się nawet zabójcze? Odpowiedź jest bardzo prosta, a mianowicie oba te czynniki powodują wzrost ciśnienia krwi oraz skutkują przyspieszonym pulsem, a tym samym wpływa to na ilość krwi, która jest dostarczana do serca.

Jeżeli jednak należysz do osób, u których wysiłek fizyczny to jedyny sposób na uspokojenie i koniecznie musisz odreagować swoją wściekłość na siłowni, to przynajmniej nie narzucaj sobie zbyt intensywnego treningu, a tym samym ogranicz się do nieco lżejszych ćwiczeń. Idealnym pomysłem na wyciszenie przed wyjściem na siłownie jest zastosowanie przeróżnych technik relaksacyjnych, które pomogą Ci się odprężyć, a tym samym pozwolą uspokoić nerwy przed tym aż znowu podniesiemy sobie ciśnienie za pomocą aktywności fizycznej.